Gmina Miasta Gostynina - oficjalna strona

Segregowanie to nie wyrzucanie – bioodpady

Nie wszystko, co ma pochodzenie biologiczne, należy wyrzucać do brązowych pojemników. Nie należy tak robić na przykład z kośćmi czy odchodami zwierzęcymi, ziemią, kamieniami, popiołem węgielnym albo też z olejem jadalnym. Dlaczego tak jest? Ponieważ nie nadają się do powtórnego przetworzenia bądź proces ich recyklingu jest zbyt skomplikowany. Trudno też mówić o „rozkładzie” kości czy kamieni.

Poza powyższym intuicja łatwo nam podpowie, co powinno znaleźć się we wskazanym zbiorniku. Obierki i inne odpadki owocowo-warzywne, resztki jedzenia, skoszona trawa, liście, kwiaty, gałązki i gałęzie drzew, wreszcie drewno (ale uwaga: niezaimpregnowane!) – to wszystko doskonale sprawdzi się, po odpowiednim przetworzeniu, jako biogaz. Albo nawóz.

A skoro mowa o nawozie, to posiadacze przydomowych czy działkowych ogródków doskonale znają pojęcie „kompostu”. W następnym tekście przedstawione zostaną porady, jak przygotować przydomowy kompostownik – teraz jedynie warto zasygnalizować, że korzyści z jego posiadania jest wiele:
- wchodzimy w posiadanie bezpłatnego paliwa, którym zasilamy naszą glebę w cenne surowce;
- ograniczamy wykorzystywanie nawozów sztucznych, których koszty produkcji ponoszą nie tylko firmy je produkujące, nie tylko użytkownicy tych nawozów, ale przede wszystkim środowisko;
- zapobiegamy marnowaniu żywności – oczywiście dużo lepiej przygotować taką ilość jedzenia, jakiej nam faktycznie potrzeba, a jeśli zostanie nam coś na talerzu, to przechować na później czy przekazać nadwyżkę jedzenia potrzebującym, ale jeżeli już mamy ją wyrzucić – czy nie lepiej zasilić nasz domowy kompostownik?

Liczby mówią same za siebie: jedna tona bioodpadów to 300-400 kilogramów kompostu. Niedużo? To i tak więcej, niż gdyby naturalne odpady gniły na wysypiskach. Pamiętajmy o tym, przygotowując nasze domowe kosze do opróżnienia.